facebook

3 mar 2014

Moje i Adriana życie obecnie zmienia się o 180 stopni. Fashion week’i i inne modowe pierdoły zeszły na boczny plan. Co prawda nadal lubię popatrzeć na pokazy mody, śledzić rozwój fotografii mody, jednak nie jest to tak intensywne jak kiedyś. Obecnie żyjemy tylko tym co dzieję się w moim brzuchu. Planujemy, kalkulujemy, obmyślamy jak to będzie, kiedy dziecko zawita wśród nas. Zastanawiam się jak będzie wyglądał mój poród, czy poradzę sobie z bólem i czy te wszystkie opowieści matek są prawdziwe. Potrafimy snuć długie rozmowy o tym jakie będzie nasze dziecko, jak będzie wyglądało nasze codzienne życie i jak to wszystko wpłynie na nas. Przy okazji zaczynamy zdawać sobie sprawę z tego jaka wielka odpowiedzialność spada na nasze ramiona. Przecież każdy rodzic chce wychować swoje dziecko na jak najlepszego człowieka. Adik już zaczął czytać mądre książki o wychowaniu dzieci. Ja mam jednak nieodparte wrażenie, że żaden poradnik niczego cię nie nauczy, jedynie da pogląd na daną sytuację. W każdym razie zostało mi 2, 5 miesiąca do terminu porodu. Brzuch z dnia na dzień staje się coraz większy i wszelkie możliwości bawienia się modą stają się lekko uszczuplone. Ale nie poddaję się i mimo wszystko staram się walczyć ze stereotypem matki polki. Dziś odbijając sobie wszelkie ograniczenia zaszalałam z dziecięcą garderobą. Kiedy wpadłam do sklepu lief!, nie mogłam przestać wybierać. Wpadłam w totalny szał zakupowy. W sumie nie wiem czy kiedykolwiek zdarzyło mi się coś podobnego. Ach, te hormony.
Dziś trochę zdjęć zrobionych prawie miesiąc temu. Ciążowe pamiątki są dla mnie bardzo ważne, pewnie nie raz z sentymentem będę spoglądać na te fotografie.












sweter - Zara
biżuteria - Agata Bieleń

fot: Adrian Urbański
http://adrianurbanski.tumblr.com/