facebook

14 sty 2014

Ciąża to nie tylko różowe odczucia i piękne momenty. Czasami nadchodzą chwile kiedy nie masz siły zwlec się z łóżka, wszystko cie boli, począwszy od kręgosłupa kończąc na małym palcu u stopy. Nie jesteś zdolna do pracy ,a jedyne na co możesz sobie pozwolić to wylegiwanie się na kanapie. Nachodzi mnie wtedy pytanie: jak bardzo można poświęcać się pracy? Wiadomo, że ciąża to nie choroba, jednak z coraz większym brzuchem ciężko jest pracować w 100 % i dawać z siebie wszystko. Może czasami warto zwolnić? Nie tylko dla dobra Maleństwa, ale także dla swojego zdrowia. Najważniejsze aby mieć w tych momentach odpowiednie wsparcie. Ja na szczęście mam wielkie oparcie  ze strony mojego mężczyzny, przyjaciół, rodziny. Pomimo tych wszystkich trudności, dolegliwości fizycznych , zadowolenie nie opuszcza mnie nawet na chwile. A każdy ruch maleństwa to wielka radość.  
Ostatnio szukałam jakiś ciekawych sesji związanych z  moda. Niestety prócz starych fotografii, które znam od dawna nic mnie nie zainteresowało. NIC nie wzbudziło wielkich emocji, zachwytu. Nie wiem czy związane to jest z „ przejedzeniem się ”, czy po prostu wszystko jest puste, bez wyrazu. Chyba, że to ciąża tak na mnie wpływa i nic mi się nie podoba. W każdym razie cierpię na głód dobrych, modowych zdjęć. A może teraz wolę się zachwycać meblami do dziecięcego pokoju, wózkami i innymi tego rodzaju gadżetami? To jest bardzo ciekawe , jak zmienia się punkt widzenia ciężarnej kobiety. 
Odnośnie stylizacji, którą widzicie na zdjęciach -to jeden z najwygodniejszych setów jakie ostatnio często noszę. Dresy do marynarki?  Czemu nie. Nie sądzę aby takie zestawienie łamało jakiekolwiek zasady, ale całość tworzy dość zgrany zestaw. Jest komfortowo mimo marynarki, którą często kojarzy się tylko ze sztywnym, eleganckim wyglądem. Na fotografiach nie widać mojego wielkiego już brzucha, wszystko to za sprawą luźnej koszuli. Oczywiście nie chodzi o zakrywanie czegokolwiek, obcisłe koszulki zbyt bardzo uciskają i sądzę, że nie są wskazane w takim stanie. 
Wpis dość chaotyczny, ale taki właśnie jest mój dzień.











marynarka - Mango
koszula - Superstar
spodnie - Zara Man
buty - Zara
biżuteria - Agata Bieleń

fot: Adrian Urbański


1 sty 2014

Witam w 2014! Dla wielu rok 2013 nie był zbyt udany.  Mnie na całe szczęście ominęły wszelkie wielkie dramaty. Mogę stwierdzić, że był to rok pełen zmian. Zakończyłam studia,  przeprowadziłam się za granicę, teraz spodziewam się dziecka. Jeszcze rok temu gdyby ktoś przedstawił mi taki scenariusz zdarzeń popukałabym się w głowę.  Dzisiaj jestem przeszczęśliwa i pełna nadziei.  Już teraz wiem, że ten rok przewróci moje życie do góry nogami. I bardzo dobrze. Nie lubimy nudy, więc  zawsze przyda się trochę akcji. 
Jednocześnie muszę  przyznać, że nie mieszczę się w żadne stare spodnie. Jeszcze niecały miesiąc temu spokojnie wciskałam się we wszystko co mogłam znaleźć w mojej szafie. Obecnie posiadam kilka par dresów i to tyle. Szczerze mówiąc wcale nie jest łatwo ubierać się posiadając chude nóżki i wielki brzuch. Ba, wielki to on dopiero będzie. Teraz dopiero zaczyna rosnąć. Wiem tylko, że nie chcę być jedną z tym pań w ciąży, które chodzą w ogromnych workach,  mają tłuste włosy i t-shirty oklejone czekoladą.  Nie wiem skąd to się bierze? Przecież ciąża to nie choroba. To nie jest stan kiedy możemy biegać zaniedbane, niechlujne. Bo takie mamy prawo, bo przecież jesteśmy ciężarne i to nas tłumaczy. Ja tego nie zrozumiem nigdy.











kurtka - Monki
sweter, koszulka, spodnie - Zara
koszyla - Stradivarius

fot: Adrian Urbański