„ A co bym
zrobił gdybyś zaginęła? A szukałbym ciebie. Zaglądałbym w oczy wszystkim
dziewczynom. Jedne miałyby twoje oczy, drugie usta, a trzecie włosy. Jedne
byłyby bardzo poważne, inne znów w doskonałym humorze. Inne grałyby w tenisa
lub ciągle spieszyły się na kolacje, ale żadna nie byłaby tobą. I pomyślałbym,
że cię ukradli. I ogłosiłbym we wszystkich gazetach świata, na wszystkich
murach i słupach ulicznych, że cię poszukuję. I wyznaczyłbym wielką nagrodę,
ale nikt by mi nie uwierzył, bo nikt nigdy zakochanych nie traktuje na serio.”
Oczywiście
jak każdy szanujący się student w czasie sesji zamiast pilnie uczyć się do
egzaminów, postanowiłam poszerzyć swoje horyzonty kinematograficzne. Film, który obejrzałam, poleciła na swojej
stronie Karolina Korwin- Piotrowska, a ponieważ ufam jej gustowi, stwierdziłam,
że to wspaniały pomysł ucieczki przed nauką. Cytat, który widzicie
powyżej, pochodzi właśnie z polecanego „ Do widzenia, do jutra”. Jest to debiut
debiut reżyserski Janusza Morgensterna, okraszony świetną muzyką Komedy, piękną
scenerią Gdańska, niesamowitą grą Cybulskiego, wspaniałymi kreacjami tytułowej Margueritte. Ekranizacja nowelki
Cybulskiego mimo tego, że została nakręcona w latach 60, porusza tematy, które
są chyba aktualne bardziej niż kiedykolwiek.. Ja zakochałam się totalnie, i
umieszczam ten film w folderze ulubione.
Zdjęcie, które widzicie poniżej to ciąg dalszy
efektów pracy mojej i Adriana. Połączenie skórzanych spodni i zwiewnej koszuli bez
rękawów to dość popularny motyw. Ja staram się to robić na własny sposób,
celowo kupując odrobinę za dużą bluzkę. Wprowadza to więcej luzu w stylizacji,
poza tym jak już kiedyś wspominałam-
wygodny, komfortowy ubiór, to dla mnie podstawa.
Mam na sobie:
spodnie: New Yorker
koszula: Gina Tricot
buty: Venezia
bransoletka: US
Fot. Adrian Urbański